czwartek, 8 sierpnia 2013

Niepisząca paskuda przybywa z prezentami, czyli KONKURS! // ZAKOŃCZONY

EDIT: właśnie uświadomiłam sobie, że od ogłoszenia konkursu minęło tyyyyle czasu. Dlatego mimo wszystko zamykam konkurs, choć nie uzbierało się dość osób obserwujących. Dziękuję za udział, wyniki wkrótce!

Ajajaj, aż się wstydzę za siebie. Moje lenistwo sięga zenitu. Wakacyjna pogoda, nawet w zazwyczaj chłodnym Gdańsku, rozleniwia jak nic innego. Więc przepraszam, że nie pisałam. Bardzo się wstydzę, ale...

... najpierw chciałabym pochwalić się, jakie szczęście spotkało mnie za sprawą CreaDivy. Co tu będę opowiadać, spójrzcie same:


Piękne, prawda? Bardzo dziękuję, jako osoba, która talentu do szydełka nie ma, cieszę się z tych cudów jak dziecko <3

A ponieważ:
1. Szczęścia nie można zatrzymywać dla siebie, chowając w szufladę, a trzeba się nim dzielić;
2. Muszę Was jakoś za moje lenistwo przeprosić;
3. Jest piękna pogoda, a już jutro wieczorem zmieniając kontynent mam nadzieję na jeszcze piękniejszą;
dlatego...

OGŁASZAM KONKURSIK!

Krótko i na temat: bawimy się, aż liczba obserwatorów wyniesie 77 osób (tyle, ponieważ 7 to liczba szczęśliwa, a 77 to szczęście podwójne ;)). Ale UWAGA! Nie trzeba być obserwatorem, żeby wziąć udział w zabawie! Bardzo to dla mnie ważne, bo uciekających obserwatorów nie lubię ;) 

Ale trzeba na blogu umieścić banerek, o taki:


Trzeba też zostawić komentarz pod tym postem z odpowiedzią na pytanie:

Co robisz, by uczynić szarą rzeczywistość niezwykłą?

Bardzo jestem ciekawa Waszych pomysłów na ubarwienie zwyczajnego dnia :). Odpowiedź na pytanie jest konieczna, ponieważ panowie od ustaw wszelakich gier losowych zakazują, więc losowania nie  będzie a wybór. Ale nie ja wybiorę, bo mogę nie być obiektywna ;)

I trzeba jeszcze jednej rzeczy, a mianowicie polskiego adresu do wysyłki.

No i na koniec: prezenty!

... trochę przydasiów -tasiemki i klamerki...


... trochę czerwoności: króliczek na wstążce, błyszczące gwiazdeczki i koraliki....


...trochę słodkości - małe serwetki i modelinowe pianki...


... trochę tajemniczości - czyli kolczyki różne, najróżniejsze...

... i co najważniejsze - kolczyki kapsle z dowolnie wybraną przez Was grafiką!

Mam nadzieję, że ktoś chce przygarnąć moje prezenciki ;)

Jeśli tak, to zapraszam i powodzenia! :)

11 komentarzy:

  1. Ja chcę, zaglądam stale do ciebie a tu pustki... Już myślałam, ze zarzuciłaś blogowanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się poprawić po powrocie z wakacji :) Poprosiłabym jeszcze o odpowiedź na pytanie :)

      Usuń
  2. aaa, no tak. Zakładam różowe okulary oczywiście:)

    OdpowiedzUsuń
  3. I ja chętnie wezmę udział w Twoim candy.
    A jeżeli chodzi odpowiedź, to postaram się to opisać jak najkrócej :)
    Uwielbiam robić niespodzianki i rozdawać prezenty. Dlatego często na uroczystości rodzinne przegotowuje duuuuużo różnych drobiazgów jako prezenty. Ale żeby nie było łatwo, to żeby je zdobyć trzeba zawsze wykonać jakieś zadanie. Jednego razu są to zagadki, innego jakieś specjalnie ułożone krzyżówki do rozwiązania, albo np są pytania o kimś z rodziny (na urodzinach mojego męża był quiz o Nim) i kto odpowie prawidłowo na najwięcej pytań ten wygrywa i tym podobne. Takich konkursów było już mnóstwo, a już dziś siedzę i wymyślam kolejne na następne uroczystości. Dzięki temu wszyscy mamy okazję się pobawić, pośmiać, dowiedzieć się ciekawych rzeczy na swój temat i zdobyć sporo prezentów i życie przy tym staje się piękniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam nadzieję, że szybko dobijemy do 77,bo mam wielką chrapkę na smakołyki, które przygotowałaś :-) A jeśli chodzi o odpowiedź na pytanie, to mam dwa sposoby: 1. Zawsze myślę o czymś przyjemnym,co mnie czeka w przyszłości, robię plany i marzę, myślę o nadchodzącym weekendzie, wolnym dniu, wakacjach... To mi pozwala przetrwać szaro-burą codzienność. 2. Uwielbiam robić niespodziewane prezenty bez okazji i rozdawać je przyjaciołom i znajomym, błysk w oku i uśmiech na twarzy obdarowanej osoby dodaje mi skrzydeł :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z chęcią wezmę udział w zabawie :)

    Żeby rozświetlić szarą rzeczywistość tworzę rzeczy z kolorowych koralików ^.^ wtedy zawsze trochę kolorów można nosić przy sobie

    baner na http://siubzdziu.blogspot.com/

    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja jestem jak najbardziej chętna :)
    Mój sposób na rozświetlenie szarej rzeczywistości? Cóż, a zaczytujesz się czasem w cudownych ksiązkach? W romansach, powieściach historycznych czy pamiętnikach z podróży, w powieściach fantasy i biograficznych? Czujesz czasami, że cudzy świat - realny czy też wyimaginowany - wciąga Cię w swoją otchłań tak, że zapominasz o rzeczywistości, zatracasz się w tym, co oferuje autor, przeżywasz przygody z jego bohaterami, płaczesz i śmiejesz się z nimi, i probujesz uspokoić serce, kiedy są na skraju śmierci czy załamania nerwowego? Cóż, ja takie światy staram się tworzyć - pisząc swoje własne powieści. A w międzyczasie podczytuję cudze :)
    gatki-szmatki.blogspot.com
    obserwuje Łucka Awanturnica

    OdpowiedzUsuń
  7. Co robisz, by uczynić szarą rzeczywistość niezwykłą?

    ... kiedy pada nadstawiam policzek - deszcze jest jak drobne delikatne pocałunki, łaskocze i dociera do serca i świat jest w tedy piękny...
    ...nocą kiedy widać gwiazdy wyciągam do nieba ręce, udaje , że mogę je dotknąć uchwycić ich blask, włożyć go w siebie...
    ... czasem za dnia lubie puszczać bańki mydlane - na spacerze, w oknie, czekając na spotkanie - patrze na nie i wierzę ze to marzenia które ulatują do Boga...
    ... ide na spacer z termosem z herbatą, siadam na ławce, patrzę i myślę sobie, że to przecież jest piękne, takie proste i piękne i tylko czeka tu na mnie...
    ... nie czynie rzeczywistości niezwykłą, zatrzymuję sie w codziennym biegu i staram się tą niezwykłość, która już istnieje , dostrzec, pochwycić, zapamietać, wchłonąć w siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. piękne nagrody! chętnie wezmę udział w zabawie!
    co do pytania konkursowego... jest ono bardzo na czasie bo u mnie na razie tylko szara rzeczywistość:( mieszkanie z teściową doprowadza mnie do skraju nerwów:( perspektywa dalszego mieszkania z nią odejmuje mi wszystkie siły:(
    Na te i wiele innych moich udręk znalazłam sposób... założyłam bloga! to dla mnie świetna kuracja na skołatane nerwy, świetnie zajmuje wolny czas, pozwala poznać wiele ciekawych osób, oglądać i czytać wiele ciekawych blogów, oderwać myśli od szarej rzeczywistości i przepaść bez końca w tym internetowym kolorowym świecie:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgłaszam się :)
    A moim sposobem by rzeczywistość stała się niezwykła jest umówienie się na wspólną imprezę z przyjaciółmi i bliskimi. Jednak nie jest ona taka zwykła. Przed zerbraniem się każda osoba dostaje instrukcję z opisanym charakterem i poglądami osoby, którą będzie odgrywać w jej trakcie. I tak o to bawimy się :)

    OdpowiedzUsuń