Doczekałam się koralikowo-zawieszkowej dostawy i udało mi się stworzyć to i owo.
Najpierw coś z mojej prywatnej kolekcji. Zwyczajny skręcany sznureczek w moim najulubieńszym kolorze przybrudzonego różu i ażurowe serce w kolorze starego złota. Prosto i bez zbędnych udziwnień, to lubię!
Na swojego właściciela czeka komplet z kamieni naturalnych i małych, szklanych oczek. Uwielbiam to połączenie. Figlarnie połyskujące szkiełka kontrastujące z chłodną powagą kamieni. Żeby nie przedobrzyć i nie przyćmić zawieszkami tej krwistej kompozycji koralikowej, dodałam tylko malutkie, proste kluczyki.
Oczywiście zapraszam na mój KONKURS!!!
Piątkowo, weekendowo, słonecznie - życzenie miłego popołudnia chyba jest zbędne ;)
Współczuję, co ty to studiujesz?
OdpowiedzUsuńArchitektura na politechnice, więc uczymy się podwójnie - na inżyniera i artystę ;) Nie dość, że kierunek wymagający, to i ja wymagam wiele od siebie, co bardzo szybko odbija się negatywnie na innych dziedzinach życia.
UsuńPozdrawiam! :)
Ta różowa bardzo mi się podoba :) a co studiujesz?
OdpowiedzUsuń