Jedną z bajek, która bardziej zapadła mi w pamięć, była Piękna i Bestia. Kto oglądał nie może nie pamiętać skrytej pod kloszem róży:
Więc gdy szklane klosze pojawiły się w sprzedaży nie wahałam się ani chwili. Po wielu nieudanych próbach udało mi się ulepić z modeliny różę, która, choć nie idealna, okazała się być wystarczająco dobra, bym ją zaakceptowała w naszyjniku. A oto efekt końcowy:
Niestety lepienie z modeliny to nie jest mój najmocniejszy punkt, ale róża różę przypomina, więc najgorzej nie jest.
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli! :)
Mnie również bardziej fascynował Disney niż jakieś japońskie kreskówki, które owszem widziałam ale nie przypadły mi do gustu. No poza jedną jedną bajką, którą kojarzę ale nie pamiętam tytułu.
OdpowiedzUsuńróżyczka jest cudowna :)
OdpowiedzUsuń