niedziela, 4 maja 2014

Piękna i Bestia.

Moje dzieciństwo to Disney. Nie japońskie anime, które fascynowało moich równieśników i które do dziś wspominają z rozrzewnieniem. Podczas gdy oni oglądali skośnookie kreskówki, ja spędzałam czas z Kaczorem Donaldem i księżniczkami, które żyły długo i szczęśliwie.

Jedną z bajek, która bardziej zapadła mi w pamięć, była Piękna i Bestia. Kto oglądał nie może nie pamiętać skrytej pod kloszem róży:


Więc gdy szklane klosze pojawiły się w sprzedaży nie wahałam się ani chwili. Po wielu nieudanych próbach udało mi się ulepić z modeliny różę, która, choć nie idealna, okazała się być wystarczająco dobra, bym ją zaakceptowała w naszyjniku. A oto efekt końcowy:





Niestety lepienie z modeliny to nie jest mój najmocniejszy punkt, ale róża różę przypomina, więc najgorzej nie jest.

Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli! :)




2 komentarze:

  1. Mnie również bardziej fascynował Disney niż jakieś japońskie kreskówki, które owszem widziałam ale nie przypadły mi do gustu. No poza jedną jedną bajką, którą kojarzę ale nie pamiętam tytułu.

    OdpowiedzUsuń