Skasowany omyłkowo post przeszedł do historii, a ja przeprosinowo ogłaszam jeszcze raz: KONKURSIK U MISIUNI! :)
Zasady jak wszędzie. Co tu dużo mówić. Podlinkowany banerek na blogu, komentarz pod postem. Nieblogujących proszę o mail w komentarzu. Obserwować nie trzeba, choć będzie mi miło (postaram się też dorzucić coś, jeśli zwycięzca obserwatorem będzie :) ).
Żeby nie narazić się ważnym ludziom, którzy twierdzą, że candy to hazard to proszę każdego, by w komentarzu napisał, jaką grafikę widziałby na prezentowanych
tutaj kolczykach z kapsli od piwa i dlaczego. Jak się konkurs skończy to zmuszę kilka osób do wybrania najlepszych propozycji.
Nagrody:
Żeby nie było nudno to pierwsza nagroda będzie zależna od liczby zgłoszeń. Zaczynamy od 3 biedronek i dwóch serwetek.
Co 5 zgłoszeń dorzucę coś nowego. Zarówno przydasie, jak i kolczyki, co mi w ręce wpadnie.
EDIT:
Dorzucam!
EDIT:
Jeszcze to: :)
EDIT:
EDIT:
EDIT:
Dorzucam, ale tym razem bez zdjęcia, żeby element zaskoczenia był, a co :) Mały woreczek z drewnianymi koralikami i kolczyki niespodzianki :)
EDIT:
Dorzucam kawałek świątecznej, szerokiej taśmy i breloczek z jabłkiem, takim samym, jak te, które pojawiły się kiedyś na kolczykach :)
Jak zgłoszeń się uzbiera, to wymyślę jeszcze jakieś nagrody pocieszenia, im więcej ludzi uda się uszczęśliwić tym lepiej :)
Konkursik niech będzie sobie do końca roku, blog ledwie raczkuje, trzeba dać trochę czasu :)
I co jeszcze... A, banerek. Żeby było ciekawiej to dam dwa. Do wyboru, do koloru. Oba w kropki, więc Karolinkowe.
To chyba na tyle, zapraszam do zabawy! :)